Skip to main content

Sterowanie Amarokiem w Gnome

Zamieszczone w

Przyzwyczaiłem się już do tego, że podczas pracy przy komputerze, kontroluje swój odtwarzacz muzyki za pomocą skrótów klawiaturowych. Ponieważ od dawna używam już Amaroka a jak już pisałem tutaj, od pewnego czasu pracuję ze środowiskiem Gnome, musiałem poszukać jakiegoś nowego sposobu by kontrolować tę aplikację pochodzącą przecież ze środowiska KDE. Znalazłem nawet dwa sposoby.

Własne menu w Gnome

Niejako w ramach uzupełnienia do poprzedniego wpisu o problemach z edycją głównego menu w Gnome, postanowiłem dodać wpis z króciutkim opisem sztuczki umożliwiającej dodanie do trzech menu standardowych (System, Miejsca i Programy) menu własnego, którego konfiguracja zależy wyłącznie od nas.

Edycja menu GNOME

Mój pracodawca uszczęśliwił mnie nowym laptopem. Z jednej strony odetchnąłem, że nareszcie, że cały ten nowy i świeżutki RAM i że hektar tego dysku a z drugiej strony jestem po raz kolejny (w dość krótkim czasie) zmuszony do instalacji systemu od nowa. Zainstalowałem system (Fedora 13) o czym może jeszcz i napiszę, a teraz zaczynam powolny i mozolny proces przenoszenia się ze swoimi zabawkami na nową maszynę. Oczywiście od czasu do czasu trafi się jakaś przeszkoda, jedna z nich - drobiazg, ale jakże upierdliwy - brak możliwości edycji domyślnego menu Gnome'a, może i wart jest opisania.

Dodaj nowy dokument w menu kontekstowym Nautilusa

Pewne okoliczności zmusiły mnie do wymiany dysku a tym samym do zainstalowania nowej wersji systemu. Oczywiście zostaje przy Fedorze - niespecjalnie mam obecnie czas ani ochotę na eksperymentowanie z nową dystrybucją. Tym bardziej, że przesiadłem się z Fedory 8 na 12, zmiana jak się zdaje całkiem spora i z tegoż powodu spodziewałem się wielu kłopotów. Poprzedni system miałem skonfigurowany tak, że w zasadzie niczego mi w nim nie brakowało, więc z mieszanką niepokoju ale i zaciekawienia wziąłem się za instalację i konfigurację nowej wersji. No i rzeczywiście - nie obyło się bez kłopotów. Nie będę już ich opisywał, wspomnę tylko, że KDE > 4 jest dla mnie ogromnym rozczarowaniem. Do tego stopnia, że jak na razie obraziłem się na to środowisko i przesiadam się na Gnoma, którego w zasadzie chyba nigdy wcześniej na poważnie nie używałem (choć pamięć może mnie mylić).

Wielu rzeczy w Gnomie muszę się jeszcze nauczyć, mam już za sobą pierwsze zderzenia z murem i pare miłych zaskoczeń. Zebrałem już trochę doświadczeń i jednym z nich chcę się właśnie podzielić. W zasadzie trudno tę malutką porcyjkę wiedzy nazwać kruczkiem czy sztuczką ale i tak postanowiłem ją opisać - nie wiem czy rzeczywiście niełatwo znaleźć o tym informację czy też ja nietrafnie guglałem tak czy inaczej doszedłem do tego nieco pokrętną drogą. Chciałem, by w menu konketstowym Nautilusa pojawiła mi się opcja z rodzaju Dodaj nowy dokument OpenOffice. Po dość długim grzebaniu w sieci, w zasadzie przypadkiem okazało się, że problem ma przepięknie proste rozwiązanie...